Forum Gildii Underworld Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kącik Dowcipnisia (czy też 'Mistrza Ciętej Riposty') :D
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Gildii Underworld Strona Główna » Ogólne Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kącik Dowcipnisia (czy też 'Mistrza Ciętej Riposty') :D
Autor Wiadomość
Daviv
Użytkownik



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

Post Kącik Dowcipnisia (czy też 'Mistrza Ciętej Riposty') :D
Byly glosy, ze taki temat ma powstac - wiec jest :) Bazgrać!


Na rozruch interesu:

Przychodzi chlopak z zespolem downa na basen i trzęsąc się pyta ratownika:
- Panie ratowniku! Czy moge sobie poplywać?
- Nie ma mowy! - odpowiada ratownik. - Bo mi sie utopisz!
Sytuacja powtarzala sie wiele dni, az w koncu down zgiął ratownika a ten pozwolil mu wbić do basenu. Ratownik nie wierzac wlasnym oczom odkryl, ze down umie plywac perfekcyjnie wszystkimi stylami, skacze stylem startowym... wszystko!
Gdy down wychodzi z wody podchodzi do niego ratownik i mowi:
- Stary! Jak Ty sie tak nauczyles plywac?
- Aaaa! - odparl down. - Bo jak bylem maly to mnie rodzice do Odry wrzucali!
Na to ratownik zaskoczony:
- A to miales ladnie przejebane.
- Pfff... przejebane to bylo sie z worka wydostac!


---------------------------------------------

Przychodzi mlody chlopak do burdelu i pyta burdelmame:
- Prosze Pani, czy ja moglbym dostac tutaj jakas dziwke?
- A ile masz kasy, szczylu?
- 5 zl
- Za 5 zl to mozesz sobie isć tam za budynek i konia zwalic!
Chlopak lekko zbity z tropu wychodzi z budrelu. Po 10~ min wraca i juz od progu slyszy krzyk burdelmamy:
- A co Ty tu znowu chcesz?
- Zaplacic.

-------------------------------------------------

Przychodzi Jasio do domu i wola do mamy:
- Mamo mamo! Koledzy sie ze mnie smieja ze mam duza glowe!
- To idz, i powiedz im to samo!
- Nie moge!
- Dlaczego?
- Bo oni wbiegaja w takie wąskie uliczki :(

------------------------------------------------

Przychodzi Jasio do burdelu i w 1 rece ma swinke-skarbonke a w 2 trzyma przejechana żabę. Podchodzi do burdelmamy i od razu mowi:
- Poprosze Panią, ktora ma AIDS!
- Boze... dziecko! Przeciez bedziesz mial AIDS!
- Prosze posluchac. Czy jak ja sie bede kochal z Pania z AIDS to sam bede mial AIDS?
- Tak.
- A czy jak wroce do domu, i bedzie mnie molestowac pokojowka, to ona tez bedzie miala AIDS?
- Tak.
- A czy jak pozniej wroci tata z pracy i bedzie jebal pokojowke, to bedzie mial AIDS?
- Tak.
- A czy jak pozniej bedzie musial tez ruchac mame, to mama bedzie miala AIDS?
- Tak.
- A czy jak pozniej przyjedzie smieriarka, i mama bedzie sie pierdolic ze smieciarzem, to on bedzie mial AIDS?
- Tak.
- TO O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ZABKE PRZEJECHAL!


Post został pochwalony 0 razy
Czw 15:58, 16 Mar 2006 Zobacz profil autora
Tol Eressea
UW Member



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Post
Jasio przychodzi szczęśliwy do domu ze szkoły i od progu krzyczy:
- Mamo, mamo, dostałem piątke z matematyki!
A mama na to:
- Co z tego, i tak masz downa. :p

Ojciec już nie może wytrzymać ze skretyniałym synem. Pewnego dnia siedzą przy stole i ojciec wypalił:
- Jasiu, jesteś głupi jak ten stół. - i zaczyna stukać w blat.
Na co Jasiu:
- Tato, tato, ktoś puka! :p

Kurde, te to z pamięci sieknąłem, więc pewnie efekt będzie mierny. Postaram się później zedytować posta i coś jeszcze dodać.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 20:42, 16 Mar 2006 Zobacz profil autora
Solauf3in
Użytkownik



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Podmrok/Wys-Maz

Post
Spotykają się trzy prostytutki:
1st: Ostatnio mialam klienta z taką parową, że ledwo mi ja wsadził, ale bolało.
2nd: A ja miałam raz orgietke z 4 faciami - myślałam, że mnie rozerwą ...
3rd: Eeee tam, życia nie znacie -wczoraj jechałam rowerem i jak mi sie łechtaczka wkreciła w łancuch, to myślałam że z bólu dzwonek odgryzę.

---------

Przychodzi facet do Urzedu Pracy i sie pyta:
-Czy jest dla mnie jakas praca?
Urzedniczka odpowiada mu:
-Tak. 10 000zl zarobkow co miesiac, firmowy samochod, firmowy telefon, mieszkanie, coroczne wakacje z firmy...
-Pani chyba zartuje??- mowi zdziwiony koles.
-Tak, ale to pan pierwszy zaczal.


----------

Płynie kajakiem Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem. Płyną... płyną... spoko machają wiosełkami... Nagle Kubuś Puchatek jak nie grzmotnie Prosiaczka przez łeb!!! Prosiaczek się odwraca biedny i pyta ale za co... dlaczego?! A na to Kubuś Puchatek:
- A bo wy świnie zawsze coś knujecie!

----------

Jeden z moich ulubionych:
Młody ksiądz miał wygłosić swoje pierwsze w życiu kazanie.
A, że trochę się cykał to strzelił sobie kilka kieliszków wódki „na odwagę”. Ale ksiądz jak to klecha trochę z alkoholem przesadził bo pamiętał tylko tyle, że jak wchodził na ambonę to się potknął i przeklął. Na drugi dzień jak już wytrzeźwiał pyta się proboszcza jak mu poszło.
- Czy ja wiem?, Parafianie byli zachwyceni, dostałeś burzliwe oklaski. Trzymaj ten kontakt z ludźmi, tylko pamiętaj, aby w kazaniach unikać pewnych rzeczy
- Jakich?
- Po pierwsze na początku mówi się „Niech będzie pochwalony”, a nie „kurwa mać”, po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, po czwarte po zakończeniu kazania chodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.

------------

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy
sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...?

------------

Co do mistrza Cietej riposty.. pewno znacie.. :

Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!

-------------

W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.


Pozdro
Sola


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:12, 16 Mar 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
I smieszno i straszno:

Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"

draco


Post został pochwalony 0 razy
Pią 7:52, 17 Mar 2006 Zobacz profil autora
Lucifer
Administrator



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Mały Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, jak wygląda 'broszka' u kobiety ?
Ojca zamurowało, ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku ?
- No, przed.
- A więc wyobraź sobie... płatki róży delikatnie pokropione
rosą?...
- Aha. A po ?
- Hmm... jak by to wytłumaczyć... widziałeś kiedyś pysk buldoga
wysmarowany majonezem?


Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi ??!!


Pewnego dnia Anglik, Irlandczyk i Szkot wybrali sie razem na piwo.
Nieoczekiwanie kazdemu z nich do kufla z ledwie napoczetym napojem
wpadla mucha.
Anglik odsunal piwo z obrzydzeniem i zamowil drugie.
Irlandczyk wyciagnal muche palcem i spokojnie pil dalej.
Szkot rowniez wyciagnal muche... i zaczal ja dusic, krzyczac:
- Wypluj to, wypluj to suko!


Trzech facetów w poczekalni... Pierwszy wchodzi do lekarza, po chwili
wychodzi... totalnie załAmany... AIDS... i rzuca się ze schodów. Wchodzi
drugi, po chwili wchodzi, też total załamka..... AIDS... i rzuca się
przez
okno. Wchodzi trzeci, ale ten wypada skacząc z radości, wywija w
powietrzu dwa salta, ściska rejestratorkę, zjeżdża po poręczy, i całując
receptę:
- Kiła... kiłeczka... kiłusia...


Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóz na wewnetrznej
stronie ud pojawily mi sie ostatnio tajemnicze zielone kola.
Lekarz kazal jej sie rozebrac, obejrzal dokladnie opisane miejsce, po czym
zapytal:
- Ma pani kochanka Cygana?
- Tak, skad pan wie? - zapytala zawstydzona nieco kobieta.
- Prosze mu powiedziec, ze te kolczyki nie sa zlote.


Facet chodzi caly czas nerwowo po domu. Od sciany do sciany. Zona nie
wytrzymuje i w koncu zadaje konkretne, krótkie pytanie:
- Co jest?!!!
Maz na to z ogniem w oczach:
- Mam ochote na sex!!!
Zona chcac pomóc mezowi:
- No to chodz!!!
- No to chodze!!!


Wpada kierownik do pokoju informatyka:
- Co sie stalo? Czemu komputery stanely?
- Serwer sie "zabendowal"
- A po polsku?
- Wystapil blad w jadrze kernela


Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć mężczyznę, który byłby wrażliwy,
troskliwy i przystojny?
Bo on przeważnie już ma chłopaka.


Gdy żona wszczęła kolejna awanturę, doprowadzony do ostateczności mąż krzyczy:
No, teraz powiem ci całą prawdę. Dziesięć lat temu zagwizdałem na
taksówkę, nie na ciebie!


Pewna firma obchodziła 10-lecie istnienia. Z tej okazji zorganizowała festyn pełen nagrod i przeroznych konkurencji.
Głowną nagrodą była kwota w wysokości 10.000$... Aby ją zdobyć należało przepłynąć basen...
wypełniony krokodylami... ku rozpaczy organizatora nie było chetnych, postanowiono dołozyć samochod.
Niestety-bez odzewu...dołożyli więc dziwkę...
Nagle ktos wskakuje do basenu i w pięknym stylu pokonuje kilka długości...
wyskakuje z baseny i jąkając sie krzyczy:
- Kkurrwa !!! Kkurrwa!!! KURWA !!!
- Juz ja przyprowadzam..-uspokaja organizator-
- KURWA!!! KTÓRY MNIE POPCHNĄŁ !?!?!?


Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego
marynarz:
- Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z
panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak
pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje
zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do
bosmana,
wrecza mu fajke mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza
majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz...


Malzenstwo z wieloletnim stazem lezy wieczorem w lozku. On zasypia a ona zawraca mu glowe:
- Mezu, powiedz mi, ze mnie kochasz.
- Nooooo, koooocham cie.
- Powiedz mi, ze mnie pragniesz.
- Nooooo, pragne cie.
- Powiedz teraz cos od siebie.
- Spij juz do k ... nędzy...

Wraca facet póznym wieczorem do domu nawalony jak stodola. Wchodzi cicho do sypialni, widzi nogi wystajace z pod koldry, kleka, caluje, wsuwa leb pod koldre, caluje coraz wyzej, w koncu robi to co Ty wiesz, a ja rozumiem. Jak skonczyl, wylazi z lózka i idzie do kuchni, bo poczul glód.
Wchodzi i widzi w kuchni siedzaca zone.
- Co ty tu robisz!?!!??!!
- Ciiicho, bo mamusie obudzisz.



Podczas strajku kolejarzy do dwoch siedzacych przy piwku
maszynistow podchodzi trzeci i pyta co nowego slychac:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Henkiem na
trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach lezy rozebrana
laska..
mowie ci - tak ze dwadziescia latek, pieknie opalona ... ... no to ja po

hamucach, zatrzymalismy caly sklad - i wzielismy ja do lokomotywy ...
- i co ???
- no jak to co ? cala droge do Szczecina i z powrotem - najpierw
ja, potem Heniek. znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie
cialko... stary !!! ale byla jazda ....
- no tego chlopaki .... a .... do buzi brala ???
- e no co ty stary !!! glowy to mysmy nie znalezli ....



Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i
mówi:

- Poprosze setke. Tfu! (spluwa na podloge) Pieprzony matiz....
Barman sie zdziwil, ale nalal mu setke. Facet wychylil duszkiem i
mówi:
- Barman, jeszcze seteczke. Tfu! Pieprzony matiz...
Barman zdziwiony nalal setke. Facet wychylil i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Pieprzony matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za kazdym razem pan
spluwa i przeklina jakiegos matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopalem sie w zaspie 30-tonowa
scania i ni chu-chu nie moge wyjechac. Podjezdza matiziak, wysiada kierowca i mówi, ze mnie wyciagnie. Ja mu na to: "panie, jak mnie pan wyciagniesz tym matizem, to ja panu ze szczescia laske zrobie!". TFU! PIEPRZONY MATIZ.



Pewna kobitka do lustra:
-Lustereczko, lustereczko powiedz mi kto jest najpiekniejszy na swiecie?
A lustereczko:
-Odsun sie bo nie widze.


Dwóch dresiarzy gada przy piwku:
- Stary, jaką laskę poznałem! Najpierw byliśmy w McDonaldsie, potem w
hipermarkecie...
- No i co, i co?
- No i potem, żeby było romantycznie, zabrałem ją na plażę.
- No i co, i co?
- No i stanęliśmy w pewnym momencie i ona powiedziała: A teraz zrób to, co
umiesz robić najlepiej...
- No i co, i co?
- No i strzeliłem ją w ryja.


O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon.
Profesor odbiera i slyszy:
- Spisz?
- Spie - odpowiada zaspany profesor.
- A my sie kurwa jeszcze uczymy!


Kowalski lezy na lozu smierci, lekarz twierdzi, ze nie dotrwa do rana...
Nagle poczul zapach swoich ulubionych czekoladowych ciasteczek, pieczonych przez zone. Kowalski postanowil spróbowac ich po raz ostatni, stoczyl się wiec z lózka, sturlal ze schodów i doczolgal do kuchni.
Zona krzatala sie przy kuchence, a na stole stal talerz pelen ciasteczek.
Kowalski podczolgal sie wiec do stolu i ostatnimi silami podciagnal sie na
tyle, by usiasc na krzesle. Siegnal po ciastko, juz czul je w dloni,
swieze, pachnace... gdy nagle zona odwrócila sie i zdzielila go scierka.
- Zostaw. One sa na stype!


Cytat roku:
"Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę,
jak aktorki filmów porno w dialogi".
Jerzy Kulej (Wizja Sport)

pierwsze 48 stron (wybrane dowcipy oczywiscie)


Post został pochwalony 0 razy
Sob 7:54, 18 Mar 2006 Zobacz profil autora
Maagius
Gość






Post
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po Snickersie...

/////////////////

Byl sobie facet, ktory dbal o swoje cialo.
Pewnego razu stanal przed lustrem, rozebral sie i zaczal sie podziwiac Ze zdziwieniem stwierdzil jednak, iz wszystko jest pieknie opalone oprocz jego czlonka! Nie podobalo mu sie to, wiec postanowil cos z tym zrobic. Poszedl na plaze, rozebral sie i zasypal cale swe cialo, zostawiajac czlonka sterczacego na zewnatrz. Przez plaze przechodzily dwie staruszki. Jedna opierala sie na lasce. Przechodzac obok zasypanego faceta ujrzala cos wystajacego Koncem laski zaczela przesuwac to w jedna, to w druga strone. -Zycie nie jest sprawiedliwe - powiedziala do drugiej. -Czemu tak mowisz ? - spy! tala tamta zdziwiona. -Gdy mialam 20 lat bylam tego ciekawa, gdy mialam 30 lat bardzo to lubilam,w wieku 40 lat juz sama o to prosilam, gdy mialam lat 50 juz za to placilam, w wieku 60 lat zaczelam sie o to modlic, a gdy mialam 70 to juz o tym zapomnialam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosna na dziko, a ja kurwa nawet nie moge przykucnac ..

//////////////////////

Mały indiański chłopiec rozmawia ze swoim ojcem, Stojącym Bykiem:
- Tato, dlaczego moja starsza siostra ma na imię Kwiecista Polana ?
- Bo widzisz synku, została poczęta na kwiecistej polanie.
- Tato, a dlaczego mój starszy brat ma na imię Rwący Potok ?
- Bo widzisz synku, został poczęty nad rwącym potokiem.
- Tata, a dlaczego...
- E...daj mi już spokój Pęknięta Gumo.

/////////////////////
Sob 22:25, 18 Mar 2006
VonEdoR
Użytkownik



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
W gospodzie trzej bacowie przechwalają się:
- Ja... - mówi pierwszy - wychodowałem takie jabłka, że każde
ważyło kilogram!
- Moje były większe - każde ważyło dwa kilogramy! - dodaje
drugi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie
jabłko, że gdy wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z
niego robal i zjadł mi konia!

-----------------------------------------------------------------

Przychodzi baba do lekarza z pługiem w plecach , a lekarz na to:
- orzesz kurwa !!!

-----------------------------------------------------------------

Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki. Ponieważ to była duża
rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie przepłynie i
mówi do ptaka stojącego obok:
- Ja taka mała biedna myszka a Ty taki wielki i silny, proszę złap mnie i
przewieź na druga stronę...
- Nie.
- No proszę...
- Nie!
- No ale błagam...
- NIE!
Ptak odleciał... Myszka się wkurzyła, zebrała wszystkie siły, wskoczyła do
wody i ostatkiem sił przepłynęła na drugi brzeg. Wychodzi cala mokra,
zupełnie przemoczona.
- Jaki z tego morał?
.- Jak ptak jest twardy to myszka musi być mokra!

-----------------------------------------------------------------

Facet przy okienku w banku:
- Chce zalozyc konto w tym jebanym banku.
- Co prosze??
- Powiedzialem, ze chce zalozyc pierdolone konto w tym jebanym banku!
- Jak pan smie!
- Normalnie! Nie doslyszysz szmato? Dawaj mi tu kierownika!
Kierownik, caly nabuzowany, bo juz wie czego i jak zada ten klient:
- No wiec, o co panu chodzi!
- Powtarzam, ze chce zalozyc ochujale konto w tym zajebanym banku!
- A ile pan chce wplacic?
- 2 miliardy.
- I ta kurwa robila jakies problemy???

-----------------------------------------------------------------

Jasio na lekcji religii z zakonnica. Zakonnica zadaje dzieciom taka
zagadke:
Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to?
Jasio sie zglasza i odpowiada: Na 99% jest to wieworka, ale jak znam
siostre, to moze byc Jezus...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:32, 23 Mar 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
Dwaj policjanci na patrolu wqrwieni szukają kogo by tu udupić.
Zauwazają faceta ktory je jablko idąc ulicą.
Teraz uwazaj:
Jak zje to jablko, to wyrzuci ogryzek na ziemię a my mu za zasmiecanie- mandacik:>
Ida za facetem ida ,facet zjadl juz dawno jablko ale ogryzka nie wyrzuca.
W koncu nie wytrzymują i pytają: Panie, co pan tak niesiesz ten ogryzek?
Czemu go pan nie rzucisz?
COO ?--pyta facet
Przeciez ogryzkow sie nie wyrzuca !! Je sie zjada!!
Od zjadania ogryzkow czlowiek sie robi duuuzo madrzejszy,nie wiecie ?
Co pan za glupoty opowiada?
Naprawde! Wszyscy noblisci jedli ogryzki, wszyscy wielcy uczeni!
Ja juz sie najadlem dzis wiec wam moge ten ogryzek sprzedac jak chcecie.
Od slowa do slowa kupili od faceta ogryzek za 5 zl
Gdy facet poszedl podzieli ogryzek na pol i zjedli.
Jeden nagle mowi do drugiego:
Alesmy sie dali nabrac,za 5 zl to moglismy kupic 2 kilo jablek:/
A drugi na to :
TY, TO DZIALA!!



Siedzą dwaj gorale przy drodze , pykają z fajeczki.
Jeden mowi do drugiego :
Oj ,dobre casy psysly ,oj dobre!
Na to drugi oburzony :
No co ty Jedrus? Kie dobre? Za komuny lepij bylo!
A cy za komuny zdazylo ci sie cos takiego:
Stoisz sobie przy drodze, zatrzymuje sie piekny mercedes, pan wychodzi, zaprasza do srodka,
wiezie cie do zakopanego zabiera do hotelu ,gorzalke stawia jesc daje ,za sycko placi .
Pokoj w hotelu zamawia i tak cie gosci 3 dni. Na koniec jesce odwozi do chalupy i daje 200 euro??
Nie gadaj Jedrus?? A tobie sie zdazylo??
No mi jesce ni . Ale mojej Kaśce już ze śtery razy!!


pozdrawiam
draco


Post został pochwalony 0 razy
Pią 0:01, 24 Mar 2006 Zobacz profil autora
Seraph
UW Member



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: DG Squad

Post
A teraz z innej beczki :D Po wiecej zapraszam na stronkę [link widoczny dla zalogowanych]

<kasia> cze, poklikamy
<jebie_twiją_starą> zobacz moj nick
<kasia> no widze i co ?
<jebie_twiją_starą> nie rozumiesz...
<kasia> nie, ale moze sie lepiej poznamy :]
<jebie_twiją_starą> ja cie znam
<kasia> z kad ?
<jebie_twiją_starą> popatrz na moj nick...
<kasia> tata ?

---------------------------------

<D4> wiesz dlaczego sie nie tlumaczy pornosow ?
<pLnEOn> po ang. lepiej brzmi ;p
<D4> bo ciezko jest pisac jedna reka

---------------------------------

<semir> tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało
<beta> ja jestem dziewczyną
<semir> no to mózg by Ci rozerwało
<shadow_no> ona jest dziewczyną

---------------------------------

<Daymond> Dzisiaj taka akcja...
<Daymond> idę Jagiellońską w Szczecinie
<Daymond> po drugiej stronie biegnie młody chłopak, kurczowo trzyma torebkę kobiecą i reklamówkę, żółtą z NETTO
<Daymond> nic dziwnego, ale za nim goni kobieta, starsza
<Daymond> myślę sobię, po bohaterzę, ale że czerwone było i nie miałem powodu przejść na drugą stronę to olałem.
<Daymond> z tłumu wkońcu ktoś się wyrwał i zacinął pięść waląć młodzieńca w ryj.
<Daymond> ten upadł.
<Daymond> koleś go jeszcze złapał z wsiarz, z kolana z pięści o szkołę na rogu Jagiellońskiej i Piastów, ryj we krwi, torebka odzyskana
<Daymond> wszystko trwało 5 sekund
<Daymond> kobieta dobiega i krzyczy...
<Daymond> Panie, panie nie bij go to wnuczek, na tramwaj biegniemy.
<Daymond> konkluzja, młody łysy człowiek z damską torebką wcale nie musi być złodziejem?
<Jarecky> przestan nawet nie wiesz jak mnie ryj boli...

------------------------------------

<...> ale wiesz co , obraziłam sie
<kreem> dlaczego ?
<...> co dzisiaj za dzien ? :D
<kreem> środa ?
<...>noooo ktory marca
<kreem> 8my ?
<...> wiesz co...
<kreem> aha !
<...> no :-)
<kreem> dzisiaj mecz ?

-----------------------------------------

<MISIEK> az 4 Ci wchodza......?
<4 kulki> no
<MISIEK> mmmm
<4 kulki> ladne male analne kulki
<MISIEK> jak masz na imie...?
<4 kulki> Marian
<4 kulki> a ty?
<MISIEK> nara

----------------------------------------

<steal> bardzo fajna jesteś. może spotkamy się w realu?
<blondi> u mnie nie ma Realu, jest tylko Biedronka


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:25, 24 Mar 2006 Zobacz profil autora
Vizier
Użytkownik



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow

Post
Wchodzi O.Rydzyk do salonu Maybacha, wsiada do najdroższego i mówi do dealera:
- Bóg zapłać
A dealer mu na to:
- Mam trzy słowa do ojca prowadzącego...

Czesc tato, wrocilem!
Ojciec siedzacy przed komputerem, nie odrywajac wzroku od monitora pyta:
- A gdzies ty byl?
- W wojsku tato

Wylowil wedkarz stara butelke. Widzi w srodku siedzi Dzin. Zaczyna wiec
pocierac szklo. Trze, trze i nic. Nagle slyszy przytlumiony glos:
- Korek wyciagnij glupi ch*ju

Odkryto nieznany list sw. Pawla do Koryntian. Zaczynal sie od
"Nie wyrzucajcie tego listu. To nie jest spam..."

biedni rosjanie :
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:16, 19 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
Cos co mnie rozbawilo ostatnio :

Name: Porobie se nim uhy
Sex: female
Profession: Sorcerer :DDD
Level: 11

pozdrawiam
draco


Post został pochwalony 0 razy
Czw 15:20, 20 Kwi 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
zeby troszke odswiezyc temat:

Chłopak do dziewczyny, (mruga porozumiewawczo)
- Przyjdź do mnie jutro o siedemnastej, nikogo nie będzie...
Nazajutrz dziewczyna odstrzeliła się, pigułki, pachnidło, bielizna. Przyszła i dzwoni... dzwoni... dzwoni...

Przychodzi mąż z siłowni i jęczy:
- „Ale mnie mięśnie bolą... Ale to dobrze. Jak bolą, to znaczy, że rosną!”
I tyle zdążył powiedzieć, zanim dostał od żony kopa w krocze.

i cos apropos naszych"kibicow"

Polska jest jedynym krajem na świecie, w którym sprzedano 100 tysięcy kijów bejzbolowych i ani jednej piłeczki...


niech moc bedzie z wami:

[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam
draco


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:45, 08 Cze 2006 Zobacz profil autora
Dagerr
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
A to teraz cos odemnie na poczatek moze temat motocykli :D



Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj
tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię,
jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A chuj ich wie, skąd oni się biorą.




-Dlaczego łysi harlejowcy jeżdżą z rozpietymi rozporkami
- Bo chcą poczuć wiatr we włosach!




Policja ma wprowdzić nowy znak - JOKER. Radiowozy będą się ustawiały za, a znak będzie czymkolwiek w zależnosci od interpretacji władzy.

W lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie.
Pierwsze trąca łokciem drugie:
- Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, punk jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna!
Drugie do trzeciego:
- Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do
naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego Trzecie -czwartemu, czwarte - piątemu, piate - szóstemu, szóste - siódmemu, siódme - ósmemu, wszystkie już wzburzone. Ósme - dziewiątemu:
- Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem!
Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte:
- Wiesz, miły... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki "Building Team" można powiedzieć... Jesteśmy jedną rodziną,współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem... A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią...
Dziesiąty:
- Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można!
Jestem KIWI, KIWI, JA JESTEM KURWA KIWIIIII !!!





Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...




Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem. Mówił: "Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!"
Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach.





Po co są zegary !!!]

Donald Tusk po śmierci trafil do nieba.
U bram niebios spotyka św. Piotra,
który go oprowadza po niebie.
Tuska bardz zaciekawiły zegary rozmieszczone
w ogromnej ilosci po całym niebie.
Pyta więc św. Piotra:
- Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny?
- Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr
- Kazdy człowiek ma taki zegar,
którego wskazowki przesuwają sie do przodu
z każdym kłamstwem.
Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka
wskazuje godzine 12.
Widzisz tu na przykład zegar Matki Teresy,
który nadal wskazuje godzine 12.
- A gdzie zegary Kaczynskich? - pyta Donald.
- Ich zegary robią za wentylatory w holu głownym.





Rozprawa w sądzie
Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń:
Ide sobie przez las z moją strzelbą i patrze na drzewie kukułka, a że jako nic nie upolowałem to strzeliłem
Na to oskarżyciel jąkała:
Wysoki sssssądzie iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego mmmmyśliwego. więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze
kukukukukukurwa nie strzelaj


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dagerr dnia Pią 12:04, 09 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Pią 11:54, 09 Cze 2006 Zobacz profil autora
Dagerr
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Staszek byl wielkim pasjonatem motorów. Miał harleya -najwazniejsza rzecz w jego zyciu! Dbal o niego, pucowal wazelina do polysku, niemalze nosil na
rekach, bez mala spal z nim nawet. Któregos dnia,dziewczyna zaprosila go na
niedzielny obiad do swojego domu.

- Stasiu - powiedziala - znamy sie juz dwa tygodnie. Chcialabym,zebys poznal
moich rodziców.
- Czemu nie - odparl Stas.
Nadeszla niedziela, Stas wyprowadzil motor z garazu, wyciagnal tym
wazelinowaniu zastalo go poludnie. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na
motocykl,mala Poprawka wazelinka i... Stas z harley'em byli gotowi!
Podjechali pod dom dziewczyny, ustawil motor przed oknem salonu i zapukal...

- Witaj Stasiu - dziewcze promienialo szczesciem - Wejdz, zaraz bedzie
obiad. Musze cie jednak uprzedzic o pewnym zwyczaju, panujacym od dawna w
naszej rodzinie. Otóz przy obiedzie, kto sie pierwszy odezwie, ten garnki
zmywa.

- Nie martw sie - Stas nie byl w ciemie bity jestem malomówny z natury.
Zasiedli do stolu. Mama,tata,dziewcze i Stas. Rozmowa nie "kleila sie",co
zreszta bylo do przewidzenia Matka patrzy na Stasia i mysli:
- Ale wstyd! Taki sympatyczny chlopiec, a my tu ani slowa z nim nie
zamieniamy! Co sobie o nas pomysli? Zapytalabym go o rodzine, o mame, tate,
o ogród, o rodzenstwo,ale nie moge, bo bede garczki zmywac...

Ojciec siedzi, ani be ani me i mysli:
- K***a obora jak nieszczescie! Zagadalbym do chlopaka, zapytalbym gdzie
pracuje, czy lubi piwko, sport i wedkarstwo, ale jak??? Powiem cos, to mnie
stara do garów wypieprzy... Panienka siedzi jak na szpilkach i mysli:
- Niechze ktos cos powie wreszcie i pójdzie myc te garczki, a my wtedy na
góre i tamtaramtamtam...

Stas dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garczków myc tez nie
lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!!!!!!!
- Jezuuuuuu - mysli Stas - MOTOR!!!!! Nie wie co robic. Nie przeprosi, bo
pojdzie do garów, a harleya rdza zezre! Rozejrzal sie Stach... i dawaj
panienke na stól! Kiecke w góre i jedzie ja od tylu.- Ktos peknie i cos
powie - mysli - on do garów a ja do motoru!!!!! Skonczyl Stasiek, siada i...
nic! Cisza jak makiem zasial...

Dziewcze zawstydzone oczy spuscilo i mysli:
- Co ten Stasiek taki napalony??? Mógl przeciez poczekac az pójdziemy na
góre ...jak ja sie teraz wytlumacze rodzicom? I kiedy mam to zrobic?
Przeciez nie teraz, bo jak sie odezwe, to pójde garczki myc...poczekam...

Matka siedzi, oczom nie wierzy i mysli:
- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadzila??? Jak on mógl moja córke
tak potraktowac??? Powiem mu co o nim mysle,ale pózniej,bo jak sie pierwsza
odezwe, to bede musiala garczki myc...

Ojciec siedzi, slepia wlepil w Staska i mysli: - O ten sk***yn j***y ch*j
pie*****ny w d**e k***y...!!!!!!!! Przeciez go sk**yna za***ie! Powiem mu co
o nim mysle, ale pózniej bo jak sie mam pierwszy odezwac???

Deszcz leje jak z cebra, Stasiek zalamka, nie wie co poczac... na dodatek
grad sie zaczal wali w harleya jak w beben...- CO ROBIC !!!! - mysli... I
dalejze matke na stól, kiecke matce w góre i jedzie ja od tylu.

- Stary nie wytrzyma i cos mruknie przynajmniej mysli Stach - Stary do
garów, a ja do motora!!! Skonczyl,siadl...i dalej cisza... nic...

Dziewczyna patrzy na Stacha i mysli: - Co za potwór z niego, samiec
niewyzyty????? Najpierw mnie, potem moja matke??? Zrywam z nim ale powiem mu
to po obiedzie, bo bede musiala garczki myc, jak sie odezwe pierwsza...

Matka siedzi, czerwona jak buraczek i mysli:- Nawet niezly ten chlopiec... i
jaki... PREZNY... zle go ocenilam... co sobie jednak mój stary pomysli????
Powinnam sie jakos wytlumaczyc...ale moze pózniej,bo bede musiala garczki
myc....

Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twadziel z niego wiec
milczy i tylko mysli: - Zabije go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak
sie odezwe, to pójde garczki myc... Grad, ulewa,burza z piorunami,wichura
przewrócila motor Stacha prosto w potezna kaluze,pelna blocka,wody i
wszelakich smieci. Stach oczami duszy widzi rdze pozerajaca jego ukochanego
harleya...

NIE WYTRZYMAL WSTAL I MÓWI:

- Macie moze wazeline???????? Ojciec zrobil oczy jak denka od kufla, wstaje
i mówi przerażony:

- To ja juz pójde i umyje te garczki...




Pewnego dnia odwiedziłem handlarza samochodów, aby zobaczyć
interesujący mnie model samochodu.
W pewnym momencie weszła elegancka blondynka i powiedziała, że
chciałaby kupić przykrywkę nr 710 do jej samochodu.
Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni.
Przykrywkę nr 710 ? A do czego to jest? - spytał uprzejmie
sprzedawca.
Kobieta powiedziała, że to było w jej samochodzie i że gdzieś to
zgubiła.
Ponieważ nie mogła niczego więcej powiedzieć, sprzedawca poprosił,
aby przynajmniej narysowała o co chodzi.
Kobieta narysowała kółko o średnicy ok 8 cm i w środku napisała 710.....
Załączone zdjęcie pokazuje o co chodziło tej pani.....
[img]Pewnego dnia odwiedziłem handlarza samochodów, aby zobaczyć
interesujący mnie model samochodu.
W pewnym momencie weszła elegancka blondynka i powiedziała, że
chciałaby kupić przykrywkę nr 710 do jej samochodu.
Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni.
Przykrywkę nr 710 ? A do czego to jest? - spytał uprzejmie
sprzedawca.
Kobieta powiedziała, że to było w jej samochodzie i że gdzieś to
zgubiła.
Ponieważ nie mogła niczego więcej powiedzieć, sprzedawca poprosił,
aby przynajmniej narysowała o co chodzi.
Kobieta narysowała kółko o średnicy ok 8 cm i w środku napisała 710.....
Załączone zdjęcie pokazuje o co chodziło tej pani.....

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Pią 12:02, 09 Cze 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
W srodku nocy ktos dobija sie do pokoju hotelowego w pokoju Giertycha.
-"Panie Giertych panie Giertych prosze otworzyc -chce sie zapisac do LPR!!" wola jakis facet.
Zaspany Giertych :
- "Panie daj pan spokój przyjdz pan rano!"
-"ale ja musze natychmiast zapisac sie do LPR prosze otworzyc!!" nie odpuszcza facet
Po chwili Giertych daje za wygrana otwiera i zapisuje faceta dla swietego spokoju.
Na koniec jednak pyta :
-"Panie co tak pana przypililo ze nie mogl pan z tym do rana zaczekac??"
facet na to:
-No bo widzi pan wracam wczesniej z trasy do domu i co widze??
Zona w lozku w pokoju z jakims gachem , corka w drugim pokoju pierprzy sie z murzynem ,
a w lazience syn robi laske swojemu koledze.
No to stanelem w korytarzu i powiedzialem:
-Czekajcie qwa , ja Wam wiekszy wstyd zrobie!!"


Biuro Śledcze
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon:
- Słucham
- Dobry.....kciołem podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy sie tym.
Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii
sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale
narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali.
Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham
- Cesc Jontek....Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tela co pojechali
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali
- To syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!




Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny;
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi;
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!



A tu cos specjalnie dla Freonda:

Synek pyta ojca:
- Tato, chcialbym w koncu zasmakowac seksu, ale nie wiem jak zaproponowac to kobiecie...
- Musisz, synu, kupic jej wielki bukiet pieknych roz, zaprosic ja do
wykwintnej restauracji na dobra kolacje i markowe wino, pozniej zabrac ja ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...

W tym momencie wtracila sie corka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatow w swietle ksiezyca, szeptaniem czulych slowek?
- To wszystko wymyslili linuksiarze, coreczko, zeby podupczyc za darmo...

:P

pozdrawiam
draco


Post został pochwalony 0 razy
Czw 13:56, 15 Cze 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Gildii Underworld Strona Główna » Ogólne Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin